~~Pół roku później.
Tego ranka,
a właściwie południa, Rose wstała bardzo podekscytowana. Do wakacji pozostał miesiąc
i w dodatku była sobota, a wieczorem miała odbyć się impreza organizowana przez
nią i jej brata. Wszystko było super, tylko jedna rzecz jej nie pasowała. Matt
zakumulował się z chłopakami z One Direction i oni niestety też przyjdą. „No i
jeszcze ta Jenny” myślała. Dziewczyna postanowiła się po prostu nimi nie
przejmować. Poszła do kuchni i zaczęła przyrządzać sobie śniadanie.
W tym samym
czasie Jennifer szaleńczo biegała z Meg po sklepach. Usiłowały kupić sobie ubrania
na imprezę. Jenny chciała wypaść olśniewająco, zwłaszcza przed Matt’em.
Teoretycznie był to tylko jej przyjaciel, ale w praktyce czuła do niego o wiele
więcej. Wiedziała o tym tylko Meg
W końcu
nadszedł ten upragniony wieczór. Megan i Jennifer były gotowe do wyjścia. Meg
miała na sobie czarne rurki, białą tunikę z flagą UK i czerwone converse. Nie
przepadała za sukienkami i wysokimi obcasami. Za to Jenny wręcz przeciwnie.
Miała na sobie dopasowaną czarną mini sukienkę, beżowe szpilki i kopertówkę. Włosy
lekko upięła do góry.
Dziewczyny
wsiadły do auta i kierowca Jenny zawiózł je do domu Matt’a. Gdy były pod
drzwiami dało się słyszeć, że impreza zaczynała się już rozkręcać. Otworzyła im
Rose ubrana w śliczną niebieską sukienkę.
-Cześć Rose, ślicznie wyglądasz- po raz pierwszy Jenny była
wobec niej szczerze miła.
-Yy.. Cześć.. Cóż to się stało, że wielka Jenniffer jest dla
mnie miła?- zapytała ze zdziwieniem Rose
-Ugh.. Meg Chodź! Gdzie Matt?- zapytała Jenny już bez tego
uśmiechu
-W salonie..
Impreza
trwała w najlepsze. Było już dosyć późno, bo po północy. Niektórzy zaczynali
się zbierać do domu, a inni wręcz przeciwnie. Agnes miała już trochę dość
głośnego dźwięku muzyki i wrzasków imprezowiczów. Musiała chwilę odpocząć. Nie
mogła nigdzie znaleźć Rose, ani Alice, więc sama wyszła na podwórko. Usiadła na
huśtawce pod drzewem i zaczęła wpatrywać się w czarne niebo. Widniały na nim
miliony jasnych gwiazd, a księżyc był w pełni. To był cudowny widok.
Nagle ktoś
wyrwał ją z zamyślenia..
-Mogę się dosiąść? – zapytał głos
Dziewczyna
odwróciła głowę w jego stronę i ujrzała Liam’a Payne’a. Choć nie przepadała za
nim skinęła głową na tak. Chłopak usiadł koło niej. Siedzieli dłuższą chwilę w
niezręcznej ciszy, którą przerwał Liam.
-Pięknie, prawda? Tak spokojnie.
Agnes tylko
przytaknęła i popatrzyła na niego. W świetle księżyca wyglądał tak pięknie.
Jego brązowe.. Tak, brązowe oczy błyszczały jak gwiazdy, które były nad nimi, a
złoto-brązowe włosy lśniły w świetle księżyca. Na ten widok na twarzy
dziewczyny pojawił się uśmiech.
Zaczęli
rozmawiać. Przesiedzieli tam tak chyba z godzinę. W końcu Liam spytał, czy nie
poszliby potańczyć. Agnes zgodziła się. Jednak, gdy weszli do salonu okazało
się, że wszyscy już wrócili do domu pomijając kumpli Liam’a, El, Jenn, Meg i
Alice.
-O jesteście.. Zastanawialiśmy się gdzie was wywiało-
powiedział Matt
W tym samym czasie Rose i Alice
popatrzyły na przyjaciółkę z niedowierzanie i jakby.. wyrzutem na twarzy. Nie
były zadowolone z tego, ze Agnes tyle czasu spędziła z Liam’em. Rose zaciągnęła
dziewczynę do kuchni, a Al. Poszła za nimi.
-Agnes, o co tu chodzi? Ty tam z nim byłaś? Tyle czasu? Sam
na sam?!
-Oj, o co ci chodzi..- Agnes zarumieniła się.
Wtedy do
pomieszczenia wparował Matt.
-No dziewczyny, chyba nie zamierzacie tu tak siedzieć? Rose,
chodź.. Gramy w prawda czy wyzwanie..
Cała
dwunastka usiadła w kółku na dywanie. Pierwszy butelką zakręcił Matt. Wypadło
na Harry’ego. Chłopak wybrał prawdę.
-Ile dałbyś mojej siostrze siostrze skali 1-10?
Wszyscy
popatrzyli na Harry’ego wyczekując odpowiedzi. Rose poczerwieniała ze złości.
Najchętniej zabiłaby za to swojego brata.
-11-odparł bez wahania Styles
-Ohh.. Twoje faneczki nie będą zazdrosne? Ja nie potrzebuje
żadnych hejtów na twitterze.- syknęła Rose
Z jednej
strony była zła za to, co powiedział Harry, jednak z drugiej ta odpowiedź
podobała jej się aż tak, że coś w środku niej podskoczyło..
_____Komentujcie ;)
ostatnio w komentarzach było sporo blogów, na część wpadłam, a na resztę jeszcze przyjdzie czas xD